Turniej "Ryba Cup": Pamięć o kibicu i niepokoje policji

Niebawem na horyzoncie pojawi się następna edycja memoriału piłkarskiego ku pamięci Bartłomieja Rybickiego, zwanego „Rybą”, wiernego fanatyka Apatora Toruń. Według zdobytych przez nas informacji, funkcjonariusze komisariatu policji w Rubinkowie uważają tę imprezę za potencjalne źródło niebezpieczeństwa.

Bartłomiej „Ryba” Rybicki opuścił nas 31 maja 2018 roku. Gdyby mógł obchodzić swoje urodziny 24 sierpnia, miałby już 33 lata. Był oddanym fanem Apatora Toruń i nie opuszczał żadnego meczu wyjazdowego swojego ulubionego klubu. Wśród innych kibiców Apatora cieszył się wielkim szacunkiem. Po jego odejściu, cały stadion uczcił go hołdem.

Nijak więc dziwne nie jest, że po kilku latach od śmierci „Ryby”, fani Apatora wciąż trzymają go w swych sercach. Co roku, ku jego pamięci, w Toruniu organizowany jest turniej piłkarski. Następna edycja odbędzie się już tej soboty (19 sierpnia) – kilka dni przed rocznicą urodzin zmarłego.

Sobotni turniej, znany jako Ryba Cup, odbędzie się przy ulicy Dziewulskiego 39, na tak zwanych Rotkach. – Liczymy na to, że wszyscy zjawicie się na miejscu, byśmy mogli dobrze się bawić i uczcić pamięć naszego BRATA! – apelują kibice Apatora.

Jednocześnie jednak dowiedzieliśmy się, że toruńska policja również mobilizuje siły na ten turniej. Funkcjonariusze z komisariatu w Rubinkowie uznali to wydarzenie za potencjalne zagrożenie. Policjanci w rozmowach nieoficjalnych wyrażają obawy co do możliwości pojawienia się na turnieju kibiców innego klubu z Torunia.

Nasze źródła donoszą, że w tym przypadku policja pragnie „dmuchać na zimne”. Intencją jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim zgromadzonym oraz mieszkańcom okolicznych domów jeszcze przed rozpoczęciem imprezy zamiast interweniować w momencie eskalacji potencjalnych zagrożeń.

Turniej rozpocznie się o godz. 10:00 tej soboty.