Zwycięzca przetargu powiązany z prezydentem Torunia: Kontrowersje wokół umowy na media społecznościowe

Wśród wielu kontrowersji dotyczących przetargów, jeden z ostatnich przypadków w Toruniu przyciągnął szczególną uwagę. Sprawa dotyczy przetargu na obsługę informacyjną miasta w mediach społecznościowych, który stał się przedmiotem dyskusji ze względu na możliwe powiązania między zwycięską firmą a prezydentem miasta, Pawłem Gulewskim.

Wątpliwości wokół przetargu na obsługę mediów społecznościowych

Radny Michał Jakubaszek z Prawa i Sprawiedliwości poddaje w wątpliwość uczciwość przetargu na kompleksową obsługę informacyjną Torunia. Jego podejrzenia budzi fakt, że firma, która wygrała przetarg, ma rzekome związki z prezydentem miasta.

Przetarg obejmował dziewięciomiesięczną obsługę mediów społecznościowych, w tym publikacje na platformach takich jak Facebook, Instagram i TikTok. Wartość kontraktu wynosiła 350 tys. zł, co dokładnie odpowiadało budżetowi przeznaczonemu przez miasto na ten cel.

Kontrowersje wokół zwycięskiej firmy

Jakubaszek twierdzi, że właściciel zwycięskiej firmy był aktywnym uczestnikiem kampanii wyborczej Gulewskiego i świętował z nim wieczór wyborczy. Podejrzenia te budzą pytania o transparentność procesu przetargowego i ewentualne faworyzowanie jednego z oferentów.

Gulewski, w odpowiedzi na zarzuty, zaznacza, że jako prezydent utrzymuje kontakty z wieloma przedsiębiorcami i nie komentuje zaangażowania poszczególnych osób w swoją kampanię.

Przetarg pod lupą

Ogłoszenie o przetargu pojawiło się na stronie Urzędu Miasta Torunia 25 lipca, a otwarcie ofert miało miejsce 11 sierpnia. Co ciekawe, do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma, co dodatkowo wzbudza wątpliwości radnych.

Przedmiotem zamówienia była szeroko zakrojona obsługa informacyjna i promocyjna miasta, obejmująca także organizację wydarzeń publicznych. Zakres usług obejmował regularne publikacje w mediach społecznościowych, co miało na celu zwiększenie widoczności i promocję Torunia.

Reakcje miejskich radnych

Nie wszyscy radni podzielają obawy Jakubaszka. Niektórzy z nich uważają, że współpraca z zewnętrzną firmą może przynieść pozytywne efekty i świeże podejście do promocji miasta. Wskazują na potrzebę profesjonalizacji działań w mediach społecznościowych, co może przyciągnąć większą ilość turystów i inwestorów.

W obliczu tych wydarzeń pozostaje pytanie, czy przetarg rzeczywiście odbył się zgodnie z zasadami transparentności i uczciwości. Choć prezydent Gulewski odpiera zarzuty, sprawa wciąż budzi wiele emocji i jest przedmiotem dalszych analiz.