Sprawiedliwość i bezpieczeństwo Torunia były przez moment zawieszone w powietrzu podczas działań ratunkowych, które odbyły się na rzece Wiśle. Wyciągnięty z niej mężczyzna został przeniesiony do szpitala na dalsze leczenie.
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce dzisiaj (10 stycznia, środa) krótko po godzinie 13:00, kiedy to służby ratownicze miasta otrzymały niepokojące zgłoszenie. – Dowiedzieliśmy się o sytuacji mężczyzny utrzymującego się na powierzchni Wisły – przekazała naszej redakcji młodsza brygadier Aleksandra Starowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Na scenę dotarło aż pięć zastępów Państwowej Straży Pożarnej wyposażonych w specjalistyczne łodzie, a także policjanci i Zespół Ratownictwa Medycznego. W tej konkretnej sytuacji każda chwila była niezwykle cenna.
– Po przyjeździe na miejsce zdarzenia, kobieta będąca świadkiem wydarzeń pokazała strażakom, gdzie znajduje się mężczyzna. Jego ciało nadal pływało na powierzchni wody. Jeden z ratowników podpłynął do niego i rozpoczął procedurę ratunkową – dodała Aleksandra Starowicz.
Zwodowana łódź była miejscem, do którego obie osoby zostały wciągnięte. Tam też rozpoczęto proces reanimacji, a później mężczyzna został przekazany pracownikom służby medycznej i przewieziony do szpitala. Na chwilę obecną nie ma jeszcze wiadomości na temat jego stanu zdrowia.