Zdecydowanie, aura nie jest obecnie zbyt przyjazna. Niebo pokryte jest ciężkimi, szarymi chmurami, a niska temperatura, zwłaszcza poranki z przymrozkami, nie zachęca do wyjścia z domu. Każdy z nas zastanawia się, kiedy sytuacja ta ulegnie zmianie.
Jeśli tęsknicie za prawdziwym wiosennym słońcem, to meteorolodzy radzą zaopatrzyć się w spory zapas cierpliwości. W najbliższym czasie bowiem nie możemy liczyć na większe poprawy pogody. Przed nami kolejne dni przesiąknięte chłodem i deszczem. Chmury nad naszymi głowami będą tylko sporadycznie prześwietlać słońce, a w godzinach popołudniowych czeka nas deszcz, co zmusi nas do posługiwania się parasolami – przewiduje Rafał Maszewski, specjalista ds. meteorologii. Będziemy zmuszeni przetrwać w niskiej temperaturze powietrza, która jedynie na 2-3 godziny w ciągu dnia podniesie się do 10-11 stopni Celsjusza.
Wiatr będzie nawiewać strony zachodniej, a czasami także południowo-zachodniej, z umiarkowaną siłą. Niekorzystne warunki biometeorologiczne i spadek ciśnienia atmosferycznego mogą powodować uczucie senności i zmęczenia. Dobrym sposobem na zwalczenie tych dolegliwości może okazać się mocna kawa.
Nadchodzący weekend zapowiada się jeszcze mroźniejszy – temperatury spadną do jednocyfrowych wartości. W sobotę czeka nas duża ilość chmur i deszcz, natomiast niedziela przyniesie dłuższe momenty słoneczne.
Informacje zebrane na stronie Twojapogoda wskazują, że prawdziwe ocieplenie nastąpi dopiero 25 kwietnia (czwartek), kiedy to temperatura przekroczy 17 stopni Celsjusza. Niestety, po tym jednodniowym reprieve, przez kolejne dwa dni wrócimy do niskich temperatur. Jednakże w niedzielę i poniedziałek (28 i 29 kwietnia), na termometrach w Toruniu powinnyśmy zobaczyć wartości blisko 20 stopni.