Pewien pracownik firmy zarządzającej nieruchomościami rozpoczął 10 września swoją codzienną pracę, nie mając pojęcia, że już nigdy nie powróci do swojego domu. Tego dnia miał być jak każdy inny – rutynowe obowiązki, przysłowiowy „kolejny dzień w biurze”. Jednak o godzinie 8 rano, wszystko nagle się zmieniło. Mężczyzna przystąpił do wykonywania zadań, które znalazły się na jego liście na ten dzień, włączając w to prace na dachu jednego z wieżowców we Włocławku.
Niestety, krótko po tym, jak się tam udał, jego ciało zostało odnalezione na chodniku przy budynku. Ta tragiczna wiadomość o śmiertelnym wypadku dotarła natychmiast do inspekcji pracy, która natychmiast rozpoczęła śledztwo mające na celu ustalenie ewentualnych niedociągnięć i nieprawidłowości związanych z przestrzeganiem przepisów BHP przez firmę zarządzającą nieruchomościami.
Przykre jest to, że ten przypadek nie był jedyny. Według danych z Państwowej Inspekcji Pracy w województwie kujawsko-pomorskim, we wrześniu doszło do łącznie 15 wypadków w miejscu pracy. Z tej liczby, oprócz wspomnianego przypadku, zanotowano jeszcze jeden śmiertelny wypadek, 11 poważnych urazów, jeden zbiorowy wypadek oraz jeden o mniej poważnym charakterze.