Z początkiem września w dzielnicy Jar pojawiła się długo oczekiwana filia Szkoły Podstawowej nr 4. Nowoczesna placówka przy ulicy Grasera powstała z myślą o uczniach najmłodszych klas i już w pierwszym dniu nauki przekroczyło jej próg 200 dzieci z osiedla i okolic. To ważny krok dla lokalnej społeczności, która od lat sygnalizowała potrzebę rozwoju infrastruktury edukacyjnej w tej części Torunia.
Nowa szkoła na Jarze – odpowiedź na potrzeby rodzin
Otwarcie szkoły to nie tylko symboliczny moment dla mieszkańców Jaru, lecz realna poprawa codzienności wielu rodzin. Nowa filia przystosowana jest na razie wyłącznie dla uczniów klas I–III: obecnie działa tu pięć oddziałów pierwszoklasistów (114 dzieci) oraz cztery klasy drugie (86 dzieci). Na razie uczniowie starszych klas muszą kontynuować naukę w dotychczasowych placówkach, co budzi zrozumiałe obawy rodziców. Wielu z nich wyraża niepokój, że po trzeciej klasie dzieci będą zmuszone do zmiany szkoły i środowiska rówieśniczego. W odpowiedzi na te nastroje powstała petycja, którą poparło już 450 osób, apelujących do władz miasta o rozbudowę szkoły tak, aby starsi uczniowie mogli kontynuować edukację w jednym miejscu.
Wyzwania finansowe – co blokuje rozbudowę?
Największą przeszkodą w realizacji kolejnych etapów inwestycji są obecnie ograniczenia finansowe miasta. W rozmowach z urzędnikami prezydent Paweł Gulewski zaznacza, że rozbudowa szkoły przy Grasera nie znalazła się w Wieloletniej Prognozie Finansowej Torunia. Koszt dokończenia projektu oszacowano na około 90 milionów złotych – to znaczny wydatek, przekraczający obecne możliwości budżetu miasta. W tej sytuacji samorządowcy poszukują alternatywnych rozwiązań. Jednym z pomysłów jest ubieganie się o ministerialne fundusze, zwłaszcza na infrastrukturę sportową. W ramach oszczędności zrezygnowano także z planów budowy dużej hali sportowej, zastępując ją mniejszym obiektem, co pozwoli obniżyć całościowe koszty inwestycji.
Zmiany obwodów szkolnych i dalsze plany miasta
Chociaż na razie nie podano żadnych wiążących terminów rozbudowy, miasto podejmuje działania mające złagodzić problem przepełnienia szkół. Od roku szkolnego 2026/2027 planowane jest ograniczenie obwodu Szkoły Podstawowej nr 4 na rzecz dwóch innych placówek – nr 3 i nr 5. To rozwiązanie nie wpłynie jednak na obecnych uczniów ani na dzieci, które rozpoczną naukę w najbliższych latach. Osiedle Jar pozostanie w granicach obwodu nowej filii, co jest dobrą wiadomością dla rodzin planujących edukację dzieci w tej części miasta. Ze względu na ograniczoną pojemność głównej siedziby szkoły przy ul. Żwirki i Wigury, już od roku szkolnego 2026/2027 cała rekrutacja pierwszoklasistów dla tej dzielnicy będzie prowadzona wyłącznie w nowej filii na Grasera.
Co czeka uczniów Jaru w najbliższych latach?
Pojawienie się nowej placówki to dla mieszkańców Jaru znaczący krok naprzód, jednak ostateczna poprawa sytuacji wymaga dalszych działań. Kluczowe pozostaje znalezienie środków na rozbudowę szkoły, tak aby dzieci mogły bez przeszkód rozwijać się w jednym, znanym już środowisku. Jednocześnie decyzje o zmianach w obwodach i adaptacji planów inwestycyjnych pokazują, że miasto stara się elastycznie reagować na potrzeby lokalnych rodzin, nawet w obliczu trudności finansowych. Dla wielu rodziców priorytetem jest pewność, że ich dzieci nie będą musiały zmieniać szkoły po kilku latach nauki – dlatego dalsze rozmowy z władzami oraz monitoring postępów inwestycyjnych będą kluczowe dla przyszłości edukacyjnej dzielnicy.
Otwarcie filii Szkoły Podstawowej nr 4 to nie tylko fakt odnotowany w kronikach miasta, ale realna zmiana, która już dziś wpływa na życie setek rodzin. Mimo finansowych ograniczeń i konieczności stopniowych rozwiązań, mieszkańcy Jaru mogą liczyć na coraz lepsze warunki edukacyjne dla swoich dzieci. Kluczem do sukcesu pozostanie współpraca społeczności lokalnej z władzami oraz konsekwentne szukanie sposobów na dokończenie inwestycji, która odpowie na potrzeby rosnącej dzielnicy.